czwartek, 2 lutego 2012

Nowy wspaniały świat.

© Małgorzata Kozędra


Paulina Wilk. Lalki w ogniu. Strona 141: "Uznanie istnienia wyższego porządku paraliżuje ubogich, bo umacnia stan faktyczny, uniemożliwia tworzenie nowych norm. (...) Wiara w reinkarnację, nagrody i kary wymierzane przez bogów długo zapewniały indyjskiej demokracji relatywną stabilność i spokój, bo jej najubożsi i najbardziej zdesperowani obywatele akceptowali boskie wyroki. Rolnicy, których uprawy niszczą susze, nie wygrażają bogom i nie pikietują biur lokalnych władz, domagając się pomocy. Popełniają samobójstwa. W wywiadach dla gazet ich krewni mówią: „Taki nasz los, przyszliśmy na ten świat, by cierpieć".
Wielkomiejscy żebracy nie wyszarpują portfeli z rąk biznesmenów: większości z nich nawet skrajna bieda nie skłania do przestępstw. Czasem uwieszają się u ramienia albo przytrzymują za nogę, ale w końcu odchodzą. Choć głód i niedożywienie dotykają jedną trzecią społeczeństwa, indyjskie rządy nie muszą tłumić zamieszek ani wybuchów społecznego buntu. A zamożni mieszkańcy Delhi czy Bangaluru nie żyją sterroryzowani wściekłością wykluczonych, jak elity Rio de Janeiro. Nie muszą chodzić do pracy z bronią ani ogradzać swych posiadłości drutem kolczastym. Kupują mieszkania w zamkniętych osiedlach nie ze strachu, ale dlatego że mają dość patrzenia na biedę. Ubóstwo nie czyha, by ich napaść za rogiem, co najwyżej psuje widok z okna."


© Małgorzata Kozędra
I drugi cytat,Nowego Ekranu: "Wyludnianie Polski, masowa eutanazja, nędza, upadek, jeszcze wyższe podatki. Symulacje demograficzne są przeprowadzone do 2035. Scenariusze na nich bazujące, jak chociażby napisany w postaci ponurej satyry wpis profesora Antoniego Dudka "Długi cień demograficznej zapaści" nie uwzględniają impaktu, implikacji sytuacji Polaki wynikającej z dynamiki wzrostu globalnej populacji jak chociażby w Indiach, które mają mieć  w 2050 roku 1 miliard 600 milionów ludzi i będą najludniejszym  krajem świata, perspektywą 500 milionowych Stanów Zjednoczonych, Brazylii, wzrostu o kolejne 100 – 150 milionów ludności krajów arabskich. Relatywne osłabienie demograficzne i starzenie się społeczeństwa, przy tendencjach odwrotnych i stabilnych reszty świata oznacza  zacofanie cywilizacyjne i zapaść gospodarczą. Administracja i ludność takiego terenu w tym wypadku Polski zostaną zmiecione. Przez wojnę lub w wyniku procesów kolonizacyjnych. Sytuacja będzie zbliżona do tej z zasiedlania przez Europejczyków obu Ameryk. Prymitywna technologicznie i społecznie ludność, zdziesiątkowana przez choroby, sprowadzona do roli niewolników została prawie całkowicie zastąpiona przez agresywnych imigrantów ". 

Księżą grzmią z ambon, że ludzie nie wpuszczają księży z kolędą. K...a!, ludzie wstydzą się swojej biedy i beznadziejnej egzystencji. Polska to nie Indie, Suicide City to nie Kalkuta, hinduizm to nie chrześcijaństwo ale objawy choroby są podobne. Cierpieć należy w milczeniu i oddawać pokornie cesarzowi co cesarskie. Przecież jest fajnie, żyje się świetnie średnia krajowa wynosi ponad 4tys. zł, ja chyba żyję w jakiejś innej Polsce?
Wczoraj zarejestrowałem 15 tysięcy wejście na tą stronę. To zobowiazuje (mnie)! Aby uczcić to wydarzenie, wypiliśmy po kieliszku australijskiego Chardonnay, zamieściłem obok jedną z moich ulubionych melodii i postanowiłem skończyć z poprawnością polityczną na tym blogu. Kilka razy dziennie ktoś tu jednak zagląda, wiem od kilku osób, ze robią to dość regularnie, choć nie znajduje to odbicia w komentarzach.
Dzisiejsze zdjęcia pochodzą z portfolio Gosi Kozędry, którą miałem przyjemność uczyć fotografii jakieś 10 lat temu.

3 komentarze :

  1. Temat rzeka.

    I bardzo dobrze, należy mieć własne zdanie i go bronić, choć coraz częściej jest to jak bicie głową w mur. Mur ludzkiego przekonania, że faktycznie jest dobrze, że wszyscy się bogacą, bo tak mówią politycy, bo stać nas na Euro 2012, na budowę nowej galerii handlowej, na kawę w Starbucksie. Bo w takich miejscach jak galeria faktycznie może to tak wyglądać. Ci biedniejsi raczej się tam nie pojawiają i niektórym zwyczajnie wydaje się że uboższych nie ma. Szczególnie w wielkich miastach.

    Zwiedzałem jakiś czas temu swój Dębiec, szczególnie jego obrzeża w których stoją drewniane baraki w których mieszkają ludzie. Ruina, bieda i beznadzieja...a dla kontrastu paręset metrów dalej znajduje się targ o uroczej nazwie "Sielanka" - o ironio. No...ale Ci zamożniejsi tam nie zajrzą...bo nie ma tam miejsc rozrywki (poza piwem pod sklepem) czy firmowych sklepów.

    Z wyludnianiem i emigracją....ludzie młodzi uciekają i w sumie się co po niektórym nie dziwię. 5 lat studiów i jak widzę koleżanki po resocjalizacji, które skaczą z radości z powodu dostania pracy w przedszkolu na n-tą część etatu za 600zł to mnie skręca. I tu zaczynam żałować że nie spróbowałem sił na fotografii.

    Pozdrawiam!

    P.S. Był kiedyś taki zespół Detonator BN, który jeszcze w latach 80tych w Jarocinie śpiewał szlagier "Wszystko jest piękne" - słuchając tego dziś rano doszedłem do wniosku, że tekst jest aktualny po dziś dzień.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie tak. Bardzo fajna kapela z Sochaczewa o której słuch zaginął, można gdzieś jeszcze upolować jakieś kasety demo, czy nagrania z Jarocina. Jest w internecie strona "Kaseta Stilon C-60" - można tam znaleźć podobne, fajne kapele (niestety dzisiaj cały punk rockto śpiewanie o piwie). O ile się nie mylę jest tam nawet Kreon :)

    OdpowiedzUsuń

..: Notatki z prowincji :..

Notatki z prowincji. Listy z Suicide City 1.

Świat się szybko zmienia, zmienia się internet, powoli zmienia się i ten blog. Od jakiegoś czasu staje się dla mnie - jak to kiedyś p...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy