poniedziałek, 24 czerwca 2013

Zapomniane Smuszewo (part 2)

Nokiografia (C2)




Zaledwie pół roku temu, 17 listopada 2012 pisałem o Smuszewie: Budowla jest eklektyczna, na bazie klasycyzmu z elementami renesansowymi, wewnątrz zachowała się piękna klatka schodowa i  kolumny wzorowane na greckich. Dziś niewiele zostało po pięknym zadbanym parku ze stawami i fontannami (...)




Wybraliśmy się tam ponownie (bez zamiaru fotografowania, chociaż z aparatem w kieszeni) w upalną czerwcową niedzielę licząc, że w okolicznościach letniej przyrody obrazy opuszczenia będą mniej przygnębiające. Rzeczywiście roślinność wciska się w każdą szczelinę, zagospodarowuje każde miejsce opuszcone przez człowieka. Latem do wnętrza pałacu trzeba się przebić przez nadmiernie wyrośniety gąszcz pokrzyw, malinowych krzewów, różnych traw i wszelkiej innej bujności. Sceneria letniego Smuszewa kojarzy się z obrazami z klasycznej powieści sci-fi Dzień tryfidów (John Wyndhama), gdzie zmutowane rośliny stały się zagrożeniem dla ludzkości


Węwnątrz wrażenie robią zachowane detale architektoniczne - kolumny, jeszcze z pozostałosciami pomarańczowej farby w częściach bazowej i kapitelu. Jedna z baz kolumn została przez wandala oderwana i porzucona  w sieni, wśród roślinności.





Posadzka ułożona została w plaster miodu z sześciokątnych płytek. Osobną ciekawostką są obrazki z szablonów i wzory z wałka na ścianach. Trudno powiedzieć czy to pozostałość po latach świetności pałacu czy raczej radosna twórczość już powojennych malarzy. 




Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

..: Notatki z prowincji :..

Notatki z prowincji. Listy z Suicide City 1.

Świat się szybko zmienia, zmienia się internet, powoli zmienia się i ten blog. Od jakiegoś czasu staje się dla mnie - jak to kiedyś p...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy