wtorek, 31 maja 2011

Impresja. Gniezno

„Korzenie są u nas” (2)
„Jeśli chcecie przetrwać trzymajcie się swoich korzeni”. Jan Paweł II
 

 Gniezno 2011 r. Niedzielne, majowe popołudnie. W ogródku przed hotelem Atelier, kilka metrów od Katedry,  nudzi się grupa Anglików. Siedzą tak już od kilku godzin, sącząc powoli zimne napoje. - Dzisiaj, w niedzielę, „luzik”. A po co Ci Polacy tak tłumnie chodzą do tego kościoła? Całymi rodzinami.  Czemu wszyscy mają takie poważne miny?






W Gnieźnie - w podziemiach Katedry, dopiero po II wojnie światowej, archeolodzy odkryli  – kultowe, pogańskie palenisko. Znajdowało się ono w najstarszej warstwie osadnictwa. Miejsce to przed ponad tysiącem lat, było centralnym punktem kultu świętego ognia. „Do świętego ognia pielgrzymowano, przy tym palenisku organizowano wiece, stąd święty ogień zabierano do domów. Taki jest rodowód znanego powiedzenia: strzec świętości domowego ogniska”*. Jak podaje oficjalna historiografia, na Wzgórzu Lecha, zapewne już w VII-VIII wieku n.e. istniały podgrodzie i gród. Tu powstała świątynia pogańska a potem gród pierwszych Piastów. Jak pisze Zygmunt Rola „na tym kultowym palenisku, niczym na narodowej opoce zbudował Mieszko pierwszy polski kościół”.
Nie znaczy to, że nowa religia, od razu przyjęła się łatwo i bez oporu. Jeszcze trzydzieści lat po chrzcie pogaństwo „wciąż panoszyło się na ziemi Polan” (prof. Łowmiański), a enklawy pogańskie przetrwały w leśnej głuszy znacznie dłużej.
O dalekowzrocznej decyzji Mieszka świadczyć może los Słowian połabskich, którym dość długo udawało się utrzymać państwo pogańskie. Przez 150 lat skutecznie opierali się Polakom i Niemcom, aż w końcu spotkała ich zagłada i rozmycie się w żywiole niemieckim. Znacznie tragiczniej skończyli Prusowie, z tym, że im nie udało się (nawet nie próbowali) zorganizować się w państwo.
W podziemiach znajdują się groby Dąbrówki, Radzima Gaudentego, a także trumny pięciu prymasów, w tym Ignacego Krasickiego (bardziej znanego ze swojej twórczości literackiej).




A samo miasto? Z roku na rok pięknieje, na razie zrewitalizowany jest obszar wokół Rynku i Katedry. Z czasem zapewne odnowione zostaną i inne części miasta. A warto, bo w centrum Gnieźna znajduje się dużo ciekawej architektury z przełomu XIX i XX w. Niegdyś prężnie działało tutaj Gnieźnieńskie Towarzystwo Fotograficzne, nie przypadkiem stamtąd wyszedł w świat świetny dokumentalista Mariusz Stachowiak.




Do Gniezna jeździmy kilka razy w roku. Kilka godzin na Wzgórzu Lecha zawsze dodaje nam energii, poprawia samopoczucie, odpędza złe emocje. Jak nigdzie można się tutaj wyciszyć, snuć refleksję o tym co by było gdyby…


Na koniec coś dla ciała. Godny polecenia jest „kotlet po gnieźnieńsku” (smażony na boczku i z serem), w restauracji bezpośrednio w sąsiedztwie katedry.
______________________________________
* Zygmunt Rola. Tajemnice katedry gnieźnieńskiej.

2 komentarze :

  1. Ocierając się o tak poważną problematykę jaką jest to co się działo wokół wzgórz w Gnieźnie trzeba posiłkować się najnowszymi badaniami, a nie jakimiś hipotezami, które niewiele mają wspólnego z rzeczywistością. Jest już raczej pewne iż na wzgórzach gnieźnieńskich nie było żadnego grodu we wczesnych wiekach bytności na tym obszarze Słowian.Badania dendrochronologiczne zachowanych resztek zabudowy wykazują iż gród w Gnieźnie został wybudowany stosunkowo późno bo około 920 roku. Piastowie mieli określony schemat zajmowania ziem. Gdy wkraczali na jakiś teren niszczyli stare grody a na ich miejsce budowali swoje. Na tej podstawie można z dużym prawdopodobieństwem określić z jakich terenów wywodzili się Piastowie i jak wyglądała ich ekspansja. Uważa się iż grody stare o nieprzerwanej przez lata zabudowie to ich geody rodzime a te które spalono i odbudowano to te z terenów zajętych. W Gnieźnie tak nie było. Tam wybudowano nowy gród na dziewiczej ziemi. Dlaczego? Bo w Gnieźnie raczej Grodu wcześniej nie było. Tylko najprawdopodobniej trzy świątynie pogańskie. Piastą bardzo zależało na przejęciu nad nimi kontroli, bo wiązało się to ze zwiększeniem prestiżu i usankcjonowaniem ich władzy nad całością Polan. Upraszając oczywiście i nie wchodząc w niuanse. Zajęli tereny wokół Gniezna i by wzmocnić kontrolę zbudowali nowy gród. Gdzieś w latach 950-960 zrozumieli iż by dalej budować państwo nie wystarczy im kontrola nad kultem pogańskim, tylko że trzeba się włączyć w krąg kultury chrześcijańskiej. Jak dalej było wszyscy wiedzą. Należy wskazać jeszcze na fakt jakie kościoły się tam znajdują i dlaczego. Gdy wprowadzano chrześcijaństwo praktykowano budowę kościołów na miejscu dawnych świątyń, przy czym wezwanie tych kościołów było zależne od tego jaka świątynia stała w danym miejscu. I tak bazylika wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny kojarzona jest z kultem Marzanny. Należy tu zwrócić uwagę na łączenie kultu Matki Boskiej Zielnej z tym bóstwem. Co do innych kościołów rozważa się inne bóstwa w tym Niyę i kilka innych ale to temat na bardzo długą dyskusję. Nie przywołujmy tu jakiegoś świętego ogania i tym podobnych raczej... Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za interesujące uzupełnienie posta. Artykuł "Impresja. Gniezno" powstał kilka lat temu, nie zmieniam, nie aktualizuję starych tekstów w związku z pojawieniem się nowych aspektów opisywanych zjawisk, temu służą właśnie "komentarze" albo piszę nowe posty.
    Do problematyki postaram się wrócić, gdy będę mógł zilustrować tekst interesującym materiałem fotograficznym. Zresztą nie widzę sprzeczności, jak sam Anonim pisze kościoły chrześcijańskie budowano na miejscach pogańskimi świątyń, co do szczegółów to rzeczywiście temat na długą dyskusję, tak na prawdę niewiele wiadomo na pewno, większość wiedzy, która funkcjonuje na temat początków państwa Piastów to hipotezy.

    OdpowiedzUsuń

..: Notatki z prowincji :..

Notatki z prowincji. Listy z Suicide City 1.

Świat się szybko zmienia, zmienia się internet, powoli zmienia się i ten blog. Od jakiegoś czasu staje się dla mnie - jak to kiedyś p...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy