czwartek, 11 lipca 2013

Piła tango. Nokiografie




Piła po reformie Gierka nagle stała się miastem wojewódzkim, był to czas przyspieszonego rozwoju. Dzisiaj prestiż pozostał tylko wspomnieniem. Urzędnicy wojewódzcy stali się powiatowymi, wszechobecne niegdyś wojsko zmniejsza stan swego posiadania, zmalało jego znaczenie w rzeczywistości pilskiej. Przed laty, na ulicy co chwilę mijało się umundurowanego oficera, dzisiaj taki widok raczej się nie zdarza.
Miasto dopiero od niedawna próbuje budować swoją tożsamość, trudne to zadanie bo mieszkańcy to prawie w 100% osadnicy wojskowi, repatrianci ze wschodu i ich potomkowie. Jedyne czego pilanie mogą się uczepić to odwołanie do Staszica i tradycji Rodła. Niewiele, ale i bardzo dużo, warto stawiać na niemodny dzisiaj patriotyzm. Piła i tereny byłego województwa pilskiego to chyba najbardziej czerwone miasto w Polsce. Postkomuniści w każdych kolejnych wyborach mogą tutaj liczyć na swój żelazny elektorat, który ich jeszcze nie zawiódł. Jak wszędzie zdarzają się jednak wyjątki.



Piła jest jednym z nielicznych byłych miast wojewódzkich bez znaczących zabytków architektonicznych. Przybysza (bo turyści tu raczej nie docierają) uderza brak starówki i kościołów. Nie twierdzę, że ich nie ma, ich po prostu nie widać. Zresztą najciekawszy pilski kościół nie ma jeszcze 100 lat. Za to nie brakuje obiektów upamiętniających walki o przełamanie wału Pomorskiego.





Piłą jest inna ale jeśli się pochodzi to się znajdzie. Dwa miejsca umieściłem w moim w programie obowiązkowym. Budynek starej parowozowni (zw. Okrąglakiem), unikat na skalę światową, jedyny tego typu obiekt w Europie, zachowany w niezmienionym kształcie*), niestety w ruinie.
Ostatnio pojawiła się nowa energia, projekty utworzenia Centrum Sztuk Stara Parowozownia. Zamiary są imponujące,  wszystko zależy od PKP, dworzec i tereny wokół niego należą do kilku spółek, trudno to rozgryźć. 



Minęło 1,5 roku jak widać zapowiedź nie została zrealizowana.



 



Niedoceniana jest kompleksowa zabudowa okalająca plac przed szkołą policyjną (kiedyś milicyjną), domem kultury i urzędem miejskim. To miejsce zawsze robiło na mnie wrażenie, rozległy plac, równej wysokości budynki  i skwer z pomnikiem na przeciwko szkoły policyjnej.
Można by przysiąść i pokontemplować ale na kilkuhektarowym placu, z dużą ilością zieleni nie ma niestety ani jednej ławki, jakby Piła wstydziła się tego miejsca. Nie da się tego placu zrobić w jednym ujęciu, chyba, że rybim okiem ewentualnie złożyć panoramę.




Kiedy fotografowałem wejście do szkoły policyjnej, ruszył na mnie ochroniarz, twierdząc, że tego obiektu nie wolno fotografować, na moje pytanie dlaczego? wyjaśnił mi, że to budynek państwowy. Coś mi tu nie pasuje bo od 1999 r. nie istnieje w Polsce zakaz fotografowania obiektów państwowych, z wyjątkiem ważnych dla bezpieczeństwa i obronności państwa.*)








Zdjęcia-nokiografie z maja i lipca 2013 r.
___________
*) Reguluje to rozporządzenie Rady Ministrów z 24 czerwca 2003 r. w sprawie obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa i obronności państwa oraz ich szczególnej ochrony np. obiekty Policji, Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej czy zakłady produkujące, remontujące i magazynujące uzbrojenie i sprzęt wojskowy oraz środki bojowe, a także zakłady, w których są prowadzone prace badawczo-rozwojowe lub konstruktorskie w zakresie produkcji na potrzeby bezpieczeństwa i obronności państwa. 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

..: Notatki z prowincji :..

Notatki z prowincji. Listy z Suicide City 1.

Świat się szybko zmienia, zmienia się internet, powoli zmienia się i ten blog. Od jakiegoś czasu staje się dla mnie - jak to kiedyś p...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy