Nad Pakością unosi się duch 97 poległych konfederatów barskich, o których tak pięknie śpiewa Jacek Kowalski*. Krwawa bitwa z kozakami miała miejsce w 1769 r. nad przepływająca tutaj Notecią. Wszyscy konfederaci spoczęli we wspólnej mogile.
W Pakości nie można się nie zatrzymać jadąc ze Żnina do Inowrocławia. My zwykle wybieramy Pakość jako cel podróży. Jerozolima Pakoska - jedyna całkowicie zachowana kalwaria poświęcona kultowi Męki Pańskiej na Kujawach oraz w Wielkopolsce - zaczęła powstawać od 1628 roku z inicjatywy tutejszego proboszcza księdza Wojciecha Kęsickiego. Właścicielami miasta byli Michał, Paweł oraz Zygmunt Działyńscy. Przekazali nieodpłatnie na rzecz parafii teren pod przyszłą kalwarię oraz byli jej fundatorami. Drogę kalwarii pomagał wytyczyć Christian Andrichomius, zakonnik przybyły z Delf, który spróbował odtworzyć na miejscu krajobraz wzgórz jerozolimskich. Droga kalwarii ma 4 km długości. Pierwotnie poszczególne punkty zostały oznaczone drewnianymi krzyżami. Po 1643 roku powstało łącznie 25 barokowych kaplic, które zostały odwzorowane na kaplicach z Kalwarii Zebrzydowskiej.
Aktualnie miasto korzystając ze środków unijnych zaczęło renowację kaplic.
Pakość. 2009-2010 r.
Ciekawe miasto byłem w nim kilka razy i zwiedzałem, szkoda,że jest tak słabo rozreklamowane w Polsce.
OdpowiedzUsuńCiekawe miasteczko z wieloma atrakcjami. O wiele z nich warto pytać miejscowych.
OdpowiedzUsuń