Od niedawna używam FB, narzędzia przed którym broniłem się latami. Ma to (mam nadzieję) udrożnić i poprawić komunikację z osobami z którymi współpracuję na płaszczyźnie fotografii (w różnych relacjach) .
Nie piszę: muszę, zmuszono mnie czy namówiono (może trochę); decyzja nie była też spontaniczna. Przestałem patrzeć na FB jak na szatański pomysł a kolejny kanał informacji i promocji. Wahałem się wiele tygodniu, w końcu klamka zapadła. ----> www.facebook.com/lech.fotografia.mdk
Podobno w każdej chwili można się z tego wypisać?
Sir Humphrey mawiał: Niezbyt często mam okazję rozmawiać z kimś, kto wie o czym mówię. Mam nadzieję, że na FB znajdę bez trudu takie osoby.
W związku z powyższym, ten blog nie będzie - jak by niektórzy się spodziewali - marginalizowany ani wyciszany, wręcz przeciwnie, dzięki FB mam nadzieję pozyskać nowych czytelników i obserwatorów. Za to na blogu nie będę umieszczał materiałów związanych z moją pracą (wystawy, edukacja, imprezy, fotorelacje itp.) tylko teksty o fotografii i okolicach.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz