"DIA 1. Numer Pierwszy, 2015-2017 r." Skan szklanej płytki poztywowej 8x8 cm. |
Tej jesieni nie odbędzie się w Poznaniu ani Biennale Fotografii ani "Moja Wielkopolska". Lukę wystawienniczą próbują wypełnić moi koledzy ze Świetlicy, Ciemnicy i WBPiCAK. W ich środowisku pojawiła się idea prezentacji innej niż wszystkie. W zamierzeniu organizatorów, planowana wystawa fotografii, o niejednoznacznym i wiele mówiącym tytule "Buntownicy i marzyciele" ma przekroczyć ograniczenia narzucone przez referencyjny - dokumentalny charakter fotografii. Do udziału zaprosili twórców, którzy pozbawiają fotografię jej, jak nam się dotąd wydawało, największej siły, wartości dokumentalnej i dokumentacyjnej. Fotografia traktowna jako narzędzie ekspresji artystycznej, ingerencja albo wniknięcie w strukturę obrazu chemicznego, modyfikowanie ustalonego procesu... Tak mniej więcej zrozumiałem ideę przedstawioną mi przez Bogusława, być może kuratorom wystawy chodziło jednak o coś innego bo hybrydy i zdjęcia typowo dokumentalne na wystawie mają się znaleźć.
Wernisaż zaplanowany jest na 16 października 2017 w Jeżyckim Centrum Kultury przy ul. Jackowskiego 5-7 w Poznaniu. Założenia brzmią zachęcająco, dobrze się znaleźć w takim towarzystwie. W liście do zaproszonych autorów organizatorzy pisali:
U podstaw działania Kolektywu Fotograficznego Świetlica i Ośrodka Myśli i Działań Fotograficznych Ciemnica znajduje się chęć stworzenia miejsc i atmosfery sprzyjających swobodnej wymianie wiedzy i doświadczeń, oraz wspierających praktyki twórczego wykorzystania fotografii. Działając od wielu lat poza głównym nurtem fotograficznego przemysłu wystawienniczego w wydaniu towarzysko-festiwalowym, trwając przy swoich przekonaniach, zdołaliśmy wokół naszych idei zgromadzić grono osób używających w swej praktyce twórczej fotografię w sposób odmienny od dominujących dziś tendencji, dla których ambicją nie jest powielanie popkulturowych schematów i uporczywe zabieganie o medialną popularność.
Mamy świadomość i nadzieję, że jest jeszcze wiele takich osób, których prace zasługują aby zaprezentować je szerszej widowni, a oni sami na należną uwagę i zainteresowanie.
(...) Ponieważ wierzymy, że dobra energia, którą otrzymaliśmy, kiedyś od naszych mistrzów, nauczycieli, oraz osób wspierających, może i powinna być przekazana dalej, zapraszamy do współuczestnictwa w wystawie.
Mamy nadzieję że poprzez osobisty kontakt i współpracę wytworzymy wartościowe wydarzenie, które będzie dopiero pierwszym krokiem w kierunku szerszego zaistnienia twórczej fotografii.
Polecam przeczytać interesujący tekst z komentarzami B+B pisanymi na gorąco, po spotkaniach z autorami. Bogusław, który umieścił swoje pierwsze wrażenia na stronie Buntownicy i Marzyciele | Jeżyce (eventbu), w tym miejscu cytuję fragment na zachętę:
(...) Spotkanie z Mirkiem Duszą. Nie widzieliśmy się ponad dwadzieścia lat. Wiedziałem, że jest poważnie chory i od wielu lat nie fotografuje. Mieszka w maleńkiej wiosce w środku lasu koło Trzcianki pod troskliwą opieką mamy. Miałem przyjemność śledzić rozwój jego nieprzeciętnego talentu na początku lat 90-tych XX wieku w pracowni Trzcianeckiego Domu Kultury pod opieką p. Króla. Jego przygoda z fotografią nie trwała długo. Zaledwie kilka lat. Choroba wszystko przerwała i zmieniała. Trudno sobie wyobrazić kim mógłby dziś być? Zbyt bolesne pytanie. Kilka prac które pozostały przemawiają po latach z jeszcze większą siłą. Dopełniło się wszystko to co nie musiało być koniecznością. Pozostały fotografie, świadectwo samospełniającej się przepowiedni. Fatum triumfujące. (...) Ciąg dalszy i więcej ---> ....buntownicy-i-marzyciele.....
Poproszony zostałem o przygotowanie - w formacie wystawowym - pinhola z 2015 r., prezentowanego już na tym blogu ---> problem z powiększeniem był dość duży bo i oryginał jest pozytywem a nie negatywem, ponadto w formacie nietypowym; za drugim podejściem powiększenie udało się idealnie. Moja rola przy pracy laboratoryjnej polegała jedynie na przytrzymaniu kuwet i akceptacji powiększeń, cała pracę wykonał Bogusław. Dzięki mu za udostępnienie ciemni, materiałów i pracę. Wstydu nie będzie. Ostatnia faza zarejestrowana została na załączonym filmie - o tym jak powstała FOTOGRAFIA.
Podczas nagrania w roli mistrza ceremonii wystąpił Bogusław Biegowski, asystowali mu Przemysław Loba i Lech Szymanowski.
U podstaw działania Kolektywu Fotograficznego Świetlica i Ośrodka Myśli i Działań Fotograficznych Ciemnica znajduje się chęć stworzenia miejsc i atmosfery sprzyjających swobodnej wymianie wiedzy i doświadczeń, oraz wspierających praktyki twórczego wykorzystania fotografii. Działając od wielu lat poza głównym nurtem fotograficznego przemysłu wystawienniczego w wydaniu towarzysko-festiwalowym, trwając przy swoich przekonaniach, zdołaliśmy wokół naszych idei zgromadzić grono osób używających w swej praktyce twórczej fotografię w sposób odmienny od dominujących dziś tendencji, dla których ambicją nie jest powielanie popkulturowych schematów i uporczywe zabieganie o medialną popularność.
Mamy świadomość i nadzieję, że jest jeszcze wiele takich osób, których prace zasługują aby zaprezentować je szerszej widowni, a oni sami na należną uwagę i zainteresowanie.
(...) Ponieważ wierzymy, że dobra energia, którą otrzymaliśmy, kiedyś od naszych mistrzów, nauczycieli, oraz osób wspierających, może i powinna być przekazana dalej, zapraszamy do współuczestnictwa w wystawie.
Mamy nadzieję że poprzez osobisty kontakt i współpracę wytworzymy wartościowe wydarzenie, które będzie dopiero pierwszym krokiem w kierunku szerszego zaistnienia twórczej fotografii.
Polecam przeczytać interesujący tekst z komentarzami B+B pisanymi na gorąco, po spotkaniach z autorami. Bogusław, który umieścił swoje pierwsze wrażenia na stronie Buntownicy i Marzyciele | Jeżyce (eventbu), w tym miejscu cytuję fragment na zachętę:
(...) Spotkanie z Mirkiem Duszą. Nie widzieliśmy się ponad dwadzieścia lat. Wiedziałem, że jest poważnie chory i od wielu lat nie fotografuje. Mieszka w maleńkiej wiosce w środku lasu koło Trzcianki pod troskliwą opieką mamy. Miałem przyjemność śledzić rozwój jego nieprzeciętnego talentu na początku lat 90-tych XX wieku w pracowni Trzcianeckiego Domu Kultury pod opieką p. Króla. Jego przygoda z fotografią nie trwała długo. Zaledwie kilka lat. Choroba wszystko przerwała i zmieniała. Trudno sobie wyobrazić kim mógłby dziś być? Zbyt bolesne pytanie. Kilka prac które pozostały przemawiają po latach z jeszcze większą siłą. Dopełniło się wszystko to co nie musiało być koniecznością. Pozostały fotografie, świadectwo samospełniającej się przepowiedni. Fatum triumfujące. (...) Ciąg dalszy i więcej ---> ....buntownicy-i-marzyciele.....
Poproszony zostałem o przygotowanie - w formacie wystawowym - pinhola z 2015 r., prezentowanego już na tym blogu ---> problem z powiększeniem był dość duży bo i oryginał jest pozytywem a nie negatywem, ponadto w formacie nietypowym; za drugim podejściem powiększenie udało się idealnie. Moja rola przy pracy laboratoryjnej polegała jedynie na przytrzymaniu kuwet i akceptacji powiększeń, cała pracę wykonał Bogusław. Dzięki mu za udostępnienie ciemni, materiałów i pracę. Wstydu nie będzie. Ostatnia faza zarejestrowana została na załączonym filmie - o tym jak powstała FOTOGRAFIA.
Podczas nagrania w roli mistrza ceremonii wystąpił Bogusław Biegowski, asystowali mu Przemysław Loba i Lech Szymanowski.
Podczas nagrania w roli mistrza ceremonii wystąpił Bogusław Biegowski, asystowali mu Przemysław Loba i Lech Szymanowski.
TAK POWSTAJE FOTOGRAFIA from Lechu58 on Vimeo.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz