Archeologia Fotografii (Teatralnej)
Teatr Biuro Podróży. Einmal ist keinmal
Wertując pudło ze starymi negatywami, szukając czegoś zupełnie innego trafiłem na nieopisaną rolkę filmu 120, w innym miejscu znalazłem dwa powiększenia 18x24 cm z małego obrazka. Na odwrocie jednej z odbitek znajdował się opis wykonany moim charakterem pisma Biuro Podróży, 1991. Nie byłem jednak na 100% pewny czy opis nie pochodzi z innego czasu niż zdjęcia, zupełnie nie pamiętałem spektaklu, okoliczności okoliczności wykonania zdjęć. W tamtych czasach w sali LO odbywało się wiele spektakli teatrów niezależnych i amatorskich. O zdjęcia i osoby występujące na zdjęciach zapytałem u samego źródła, w istniejącym do dzisiaj Teatrze Biuro Podróży --->
Dzisiaj z całą pewnością mogę powiedzieć, że fotografie wykonałem w 1991 roku podczas spektaklu Einmal ist keinmal, w Auli LO im. Powstańców Wielkopolskich w Wągrowcu. Dzięki uprzejmości Marty Strzałko i Jarosława Siejkowskiego udało się się
zidentyfikować spektakl i aktorów w nim występujących - w 1991 r. w
przekształconej w scenę teatralną Auli LO. Był to pierwszy spektakl Biura Podróży. Kto znalazł się na tych zdjęciach? Na potwierdzenie identyfikacji natknąłem się w jednym z wywiadów Pawła Szkotaka, twórcy, dyrektor Teatru: kilkoro, młodych ludzi, studentów, spotkało w późnych latach 80 się w ciemni akademika Zbyszko aby potem wspólnie założyć teatr. Na początku w tej ciemni był wtedy ze mną tylko Zbysław Kaczmarek.
Długo rozmawialiśmy. I tak się wszystko zaczęło. Potem dołączyli do nas
Andrzej Rzepecki, Kuba Klimaszewski i Grażyna Nawrocka-Skibińska. To był
pierwszy filar Biura. Pierwszy skład naszego pierwszego spektaklu Einmal ist keinmal (premiera 1988 r.). Wszystkie wymienione osoby znajdują się na moich zdjęciach z 1991 r. Więcej --->
Biuro Podróży okazało się jednym z najciekawszych polskich teatrów alternatywnych wyrastający z
doświadczeń kontrkultury - głównie teatru Laboratorium Jerzego Grotowskiego i Odin Teatret Eugenia Barby.
Biuro Podróży wzięło od Laboratorium znacznie więcej niż tylko regułę ciężkiego treningu aktorskiego oraz ideę aktu całkowitego (...) - pisał Tomasz Plata. - członkowie zespołu udowodnili, że interesują ich niemal dokładnie te same tematy, które wcześniej były przedmiotem zainteresowania Grotowskiego, i które po Grotowskim podjęła cała generacja kontrkultury. Opresywna funkcja systemów społecznych, napięcia powstające na styku społeczność-zbuntowana jednostka, bluźnierstwo lub ofiara jako szansa na zachowanie przez jednostkę godności - do wszystkich tych kwestii Biuro powracało wytrwale i systematycznie. (Dialog, 1999, nr 10)
Wyrastaliśmy w romantyzmie. - mówił Szkotak. - Kiedy mieliśmy szesnaście, siedemnaście lat, w Polsce działa się wielka rewolucja. To był czas romantycznego zaślepienia, ale i romantycznego uniesienia. Żyliśmy tym. (Życie, 13 listopada 1996)
Andrzej Rzepecki, Kuba Klimaszewski, Zbysław Kaczmarek |
Kuba Klimaszewski, Andrzej Rzepecki, Zbysław Kaczmarek |
Na kilku zdjęciach widzimy Andrzeja Rzepeckiego (w środku). W Teatrze Biuro Podróży Andrzej Rzepecki zagrał w czterech przedstawieniach: Einmal ist keinmal, Łagodny Koniec, Giordano i Carmen funebre.
W 1992 roku zespół przygotował sławne, spektakularne widowisko plenerowe Giordano. Opowiadał w nim historię Giordano Bruno skazanego przez
Inkwizycję na śmierć. W spektaklu wykorzystano fragmenty dzieł włoskiego
filozofa i astronoma oraz dokumenty z procesu, w tym zeznania świadków.
Giordana przejmująco zagrał właśnie Andrzej
Rzepecki. Po premierze Giordana Katarzyna Gruszczyńska-Jesień napisała: Rzepecki w roli Giordana jest tak wiarygodny, że ludzie reagują łzami,
okrzykami. Jego poniżone ciało wleczone przez oprawców po bruku,
torturowane ogniem i wodą, przez swą bezbronną nagość pozostaje
wyzywająco czyste i święte. Wtedy niektórzy krytycy okrzyknęli Rzepeckiego następcą Ryszarda Cieślaka z Teatru Laboratorium. Tak się nie stało. Andrzej Rzepecki zginął w wypadku za Berlinem 3 sierpnia 1994, był to moment gdy teatr Biuro Podróży zaczynało zdobywać uznanie branży. Śmierć świetnie zapowiadającego się artysty była cezurą w działalności zespołu, kilka osób wtedy odeszło z Teatru. Zawaliło się w momencie, kiedy mieliśmy poczucie, że zaczęło się dziać coś dobrego. - mówił Paweł Szkotak - Że zaczynamy jeździć, że nasze marzenia zaczynają się realizować. Dla mnie to był też taki moment, pierwszy w życiu, kiedy zrozumiałem, że są rzeczy nieodwracalne. A przedtem zawsze mi się wydawało, że wszystko można naprawić. Myślę, że wtedy tak naprawdę skończyła się moja młodość.
O Andrzeju Rzepeckim pisał również Stefan Drajewski w 2008 r. Polecam tekst. --->
Jerzy Lewczyński pod koniec swego życia w ogóle nie pokazywał swoich zdjęć, wyłącznie kopie, wydruki a nawet kserokopie cudzych, znalezionych, porzuconych, zgubionych, wyrzuconych na śmietnik. Daleko mi jeszcze do tak ekstremalnej postawy bowiem okazuje się, że w moich pudłach znajdują się nieprzebrane ilości negatywów, wglądówek i powiększeń zapomnianych. Kiedyś wydawało mi się, że pamiętam okoliczności powstania większości swoich zdjęć. Dzisiaj muszę to zweryfikować, zapomniane przez autora negatywy ze spektaklu Einmal ist keinmal świadczą o tym najlepiej.
Przeglądając stronę internetową Biura Podróży odniosłem wrażenie, że mimo teatr powstał w ciemni DS Zbyszko to zdjęć z pierwszych przedstawień jest tam niewiele. Wiem, ze okres pierwszych spektakli plenerowych - od Giordana - dokumentował Bogusław Biegowski ale jego zdjęć też nie widzę na stronie.
Zbysław Kaczmarek, Grażyna Skibińska, Andrzej Rzepecki i Kuba Klimaszewski |
Grażyna Skibińska i Zbysław Kaczmarek |
------
Artykuły uzupełniające:
Poznań zagłębiem teatru niezależnego - Na portalu e-teatr --->
Teatr Biuro Podróży na portalu Culture --->
Fajnie napisane. Pozdrawiam i gratuluję.
OdpowiedzUsuńTo niewiarygodne znalezisko. Ogromnie cenne dla nas fotografie, prawdopodobnie jedyne, dokumentujące nasze początki. Poproszę o kontakt: teatrbiuropodrozy@gmail.com
OdpowiedzUsuń