poniedziałek, 17 lutego 2014

Pod prąd. Łekno 2013-14

Z prądem płynie tylko gówno, jeśli chcesz gdzieś dopłynąć to płyń pod prąd.
Jerzy Grotowski

Do źródeł płynie się zawsze pod prąd. 
Stare rosyjskie przysłowie

Zdjęcie Tomka Barylskiego
 

Waldemar Krystofiak, Dariusz Piotrowicz i Roksana Krystofiak z Łekna

Fotografowanie ludzi za ich zgodą i przyzwoleniem wydaje mi się właściwą ścieżką na najbliższe lata. Metoda jest prosta i sprawdzona ciągu pierwszych 150 lat fotografii. Staram się wykonać tylko jedno naświetlenie, ta sytuacja zmusza zarówno modela jak i fotografa do maksymalnego skupienia. Przygotowując modela do zdjęcia zbieram i zapisuję podstawowe informacje. Tło - białe, zaledwie zasygnalizowane -  aby tylko głowa modela wyraźnie odcinała się od otoczenia. Narzędziem jest 60 letni rolej, konstrukcja przyjazna i niezawodna. Mimo wszystko mam wrażenie, że jest to dryfowanie pod prąd, coraz bardziej wartki i oporny.


Podczas wernisażu poprosiłem panią Elżbietę Nowicką aby pozowała na tle wykonanego w lipcu,
jej portretu z wnukiem Igorem.

Po godzinie takiej pracy - kilka metrów kwadratowych ryneczku w Łeknie, wydzielonego przenośnym tłem, statywami, ławeczką i kilkoma krzesłami - staje się osobnym, nierealnym światem, wydzielonym z rzeczywistości, zoną zaczarowaną przez magię starej fotografii. Zatrzymujemy wizerunki osób, którzy już nigdy tacy sami nie będą. Robimy fotografię, którą nazwać można by identyfikacyjną, prostą i obiektywną jak wizerunek na dokumenty. Gdy już nikt nie przychodzi, próbujemy zatrzymać chwilę, na maxa wykorzystać napięcie. Robimy zdjęcia pozostałym uczestnikom imprezy a w końcu sobie nawzajem, magia ciągle działa. Wydaje nam się, że na kilka godzin znaleźliśmy się w centrum łekneńskiej hierofanii...


Agnieszka Szulc w lipcu pozowała ze swoimi dziećmi Kamilem i Zuzanną.
Do wczorajszej fotografii dołączył małżonek.


Z braku kasy, powiększenia wykonałem na mocno zszarzałym papierze Kodaka z początków lat 90. Po nieudanych kilku próbach zmuszony zostałem do złożenia maksymalnie kontrastowego wywoływacza opartego na recepturze ORWO. Po lekkim sfarmerowaniu odbitki okazały się akceptowalne. Pewnie, ze wolałbym zrobić te odbitki na nowym barycie ale ktoś musiałby na to wyłożyć pieniądze - czy wtedy te zdjęcia były by moje?


Zdjęcie Tomka Barylskiego



Pomoc Jędrka (Paszaka, Kolektyw Świetlica) okazała się niezastąpioną, kadry (6x9), które wykonał znalazły się na wystawie. Dziękuję!

1 komentarz :

..: Notatki z prowincji :..

Notatki z prowincji. Listy z Suicide City 1.

Świat się szybko zmienia, zmienia się internet, powoli zmienia się i ten blog. Od jakiegoś czasu staje się dla mnie - jak to kiedyś p...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy