piątek, 12 sierpnia 2016

Historie Pomorskie. Borowik na kurhanie


Żydowo 2016, skan tradycyjnej odbitki kolorowej (10x15)


W lasach pomorskich zachowało się w dobrym stanie dość dużo zabytków z żnych okresów historii. Obiektów nie brakuje również w okolicach Polanowa; wielka szkoda, że do naszych czasów nie dotrwały cenne znaleziska opisywane przez uczonych niemieckich i polskich w XIX i na pocz. XX wiekuna myśli mam rzeźbę, kamienną babę - znalezioną na jed­nym z dwóch tutejszych grodzisk oraz zespół neolitycznych dolmenów, które znajdowały się nad tzw. Wilczym Jarem na południowy zachód od wsi Żydowo a znikły nie wiadomo kiedy w nie wyjaśnionych okolicznościach. Budowa elektrowni wodnej, w latach 60 ubiegłego wieku, spowodowała potężne przeobrażenia tutejszego krajobrazu i hipotetyczne straty części dziedzictwa archeologicznego, przyczyniła się za to do zinwentaryzowania większości zachowanych zabytków


Żydowo 2016,fotografia cyfrowa (ZTE Blade)


Cmentarzysko kurhanowe w Żydowie (stanowisko 8) 


Jednym z najdokładniej przebadanych wtedy obiektów było wczesnośred­niowieczne cmentarzysko kurhanowe (Żydowo, stan. 8). Nekropolia składająca się z 22 mogił datowana została na X-XI wiek i przypisana został plemieniu Pomorskiemu.  Miejsce to badane było w 1920 roku przez pastora Magdalinskiego (1924) oraz rok później przez niemieckiego archeologa Stubenraucha. Najbardziej zaawansowane, jak dotąd, badania stanowiska przeprowadził w 1966 roku D. Członkowski (1967; 1969). Rezultaty eksploracji trzech kur­hanów pozwoliły ustalić, że stosowano tam szkieletowy obrządek po­grzebowy. Wewnątrz przebadanych grobowców natrafiono na bruki kamienne. Niektóre z kopców pokryte są tzw. płaszczem kamiennym. Wyraźne widoczne do dnia dzisiejszego są kamienne obrzeżenia kur­hanów w kształcie zbliżonym do prostokątów.
Dwa sezony badawcze spędzone na cmentarzysku zaowocowały rozpoznaniem stanowiska, publikacją artykułów i co się z tym wiąże dalszym samoistnym życiem w literaturze archeologicznej. Jednak w rzeczywistości obiekt ulegał powolnej degradacji. Położenie cmenta­rzyska w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowań, urządzeń związanych z ujęciem wody oraz przebiegająca przez teren nekropoli droga będąca skrótem łączącym dolną i górną część Żydowa, fatalnie wróżyły przy­szłości tego miejsca pisze Artur Tota



Żydowo 2016, skan tradycyjnej odbitki kolorowej (10x15)


Żydowo 2016,fotografia cyfrowa (ZTE Blade)

Żydowo 2016,fotografia cyfrowa (ZTE Blade)

  Żydowo 2016, zdjęcia cyfrowe (ZTE Blade)


Sprawą przywrócenia pamięci miejsca zajęło się Stowarzyszenie U źródła Radwi, które pozyskało pieniądze na realizację projektu Kurhany we wsi Żydowo a w 2007 dokończyło porządkowanie terenu i udostępniło obiekt zwiedzającym. 


Żydowo 2016, skan tradycyjnej odbitki kolorowej (10x15)


W Żydowie byliśmy po raz pierwszy dość dawno, w 2012 r.; przepłoszył nas wtedy dzik swobodnie biegający po terenie cmentarzyska. Tym razem na cmentarzysku kurhanowym, które znajduje się dosłownie za płotem gospodarstwa było spokojnie i cicho. Zapewne odpuściłbym sobie pisanie po raz kolejny o tym miejscu, gdyby nie urodziwy prawdziwek rosnący na jednym z kurhanów. Przypomniała mi się zaraz słowiańska fascynacja wszelkiego rodzaju grzybami opisywana barwnie przez prof. Skroka Grzyby pełniły olbrzymią rolę nie tylko w kuchni Słowian ale przede wszystkim w praktykach szamańskich, wierzeniach, medycynie, mitologii i obyczajowości. Szczególne właściwości  przypisywano czerwonym muchomorom: W północnej części Euroazji, w strefach klimatu umiarkowanego i subarktycznego, najważniejszą rośliną halucynogenną wykorzystywaną przez szamanów był muchomor czerwony (Amanita muscaria), najczęściej przybierający postać dobrze znanego z naszych brzozowo-sosnowych lasów grzyba o czerwonym, biało nakrapianym kapeluszu. Grzyb ten był rośliną kultową zarówno archaicznych ludów Syberii, jak i ludów mongolskich, uralskich i indoeuropejskich. Ariowie - indoeuropejscy zdobywcy Indii, twórcy sławiących ich czyny eposów Rygweda i Mahabharata, czcili somę, napój bogów, jako bóstwo Soma: "Piliśmy somę, staliśmy się nieśmiertelni. Dotarliśmy do światła, znaleźliśmy bogów. Cóż może nam teraz uczynić wrogość i złość śmiertelnego (...). Przewyższyłem Niebo swym ogromem i wielką Ziemię, wielki wyrosłem, równy chmurom, czyż bowiem nie napiłem się somy?"... czytaj dalej  >>>.


  Żydowo 2016, zdjęcia cyfrowe (ZTE Blade)



---o||o---
  • Informacje i cytaty pochodzą artykułów: Artur Tota. Kurhany we wsi Żydowo - ocalony zabytek - w Historia i kultura Ziemi Sławieńskiej. T. X, Miasto i gmina Polanów oraz Zdzisław Skrok. Słowiańska moc, 2006

 więcej>>

wtorek, 2 sierpnia 2016

Poznań - chiffoniers




Chiffoniers - ciąg dalszy->

Temat fotograficzny pchli targ nie jest ani nowy ani tym bardziej oryginalny. 15 lat temu, jedną pierwszych wystaw w galerii 2πr (2piR) była prezentacja Nadieżdy Kuzniecovej zatytułowana Rzeczy patrzą na nas (2005 r.). Warto w tym miejscu przypomnieć, że pierwszym kuratorem 2πr (2piR) był Eryk Zjeżdżałka, galeria mieści się ona w Collegium Da Vinci przy ul. gen. Tadeusza Kutrzeby w Poznaniu.


fot. Nadieżda Kuzniecova


Wybrane na wystawę - 40 kolorowych zdjęć - Kuzniecowa wykonała na perskich jarmarkach w Petersburgu w Berlinie
To są rzeczy wzięte z różnych kontekstów, różnych czasów, różnych epok. Zestawione razem mają niezwykłą siłę, tworzą niesamowite kompozycje - mogliśmy przeczytać w materiałach towarzyszących wystawie. Żadne z tych zdjęć nie było aranżowane - opowiadała o swoich fotografiach Nadieżda Kuzniecova. Stanowią one swoistą dokumentację „pchlich targów”. Przedmioty, które można na nich oglądać, ułożone są bezpośrednio na ziemi lub prezentowane na prowizorycznych stoiskach, w kompozycjach autorstwa anonimowych reżyserów – sprzedawców, którzy tworzą swoisty teatr rzeczy. Zestawienia okazują się czasami groteskowe, absurdalne, czasami wywołują poważniejszą refleksję, stanowiąc konfrontację kultur Wschodu i Zachodu. Nie bez znaczenia jest fakt, że zdjęcia z Sankt Petersburga wykonane zostały na śniegu w świetle o zdecydowanie chłodniejszych barwach - przedmioty i charakter wywoływanych przez nie interakcji zdają się być przez to znacznie bardziej ostre i wyraziste...
(...) spoglądając na fotografie, które w dosłownym sensie uchwyciły stworzony – nie ręką fotografa – spektakl na przydeptanym śniegu, nie przestaję podziwiać rzucającej się w oczy dokładności konceptualnej i plastycznej (...). W trakcie tego procesu sprzedawca włącza się w grę – współzawodnictwo o barwność swojej ekspozycji i w happening z udziałem nabywców (...). Wydaje się, że fotograf sam usuwa się z kadru: wszystko robi wrażenie dokumentu, ani cienia obróbki przed drukiem, ale właśnie w tej prostocie przedstawienia ukrywa się magia koloru, takiego naturalnego i jednocześnie harmonijnego. Kolor w tych fotografiach brzmi jak wyzwolona muzyka ulic, rzeczy, samego życia – pisała o pracach Nadieżdy Kuzniecovej kurator wystawy Irina Czmyriewa.





Na terenie poznańskiej  Starej Rzeźni Garbary,  w bliskim sąsiedztwie wspomnianego w poprzednich akapitach Collegium Da Vinci, kilka kroków od dworca Poznań Garbary w każdy weekend odbywa się pchli targ (z wyj. drugiej soboty miesiąca, która zarezerwowany jest na Giełdę Antyków). To jedne z największych tego typu imprez w Polsce i interesujące kadry znaleźć można co krok. Na fotografa z prymitywnym aparatem nikt nie zwraca uwagi. Użycie starego, prostego aparatu i nieprodukowanego od lat filmu ORWO NP22, było moim celowym zamysłem. Taka to metoda, dobór narzędzi do tematu; tym razem prezentuję zeskanowane wglądówki na papierze fomaspeed13x18 cm, o gradacji normalnej.

















---------------------



..: Notatki z prowincji :..

Notatki z prowincji. Listy z Suicide City 1.

Świat się szybko zmienia, zmienia się internet, powoli zmienia się i ten blog. Od jakiegoś czasu staje się dla mnie - jak to kiedyś p...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy