sobota, 16 lipca 2016

Baltica



Rowy, 2007 r. (zdjęcie cyfrowe)

Exodus - jak co roku Polacy wyjeżdżają nad swoje Morze. Pewnie jeszcze wszyscy ci ludzie ruszyli nad morze dzięki 500 +, wyłącznie po to, żeby uprzykrzyć życie pani Agacie >>>  
My również, ruszamy wkrótce w nasze stare miejsca, tymczasem zamieszczam tutaj mały zestaw widoków pomorsko-wczasowych z lat poprzednich, tym razem bez komentarza. Ostatnio działo się dużo i ciekawie ale na zimną refleksję przyjdzie jeszcze czas. Z perspektywy spacerów nad zimnym Bałtykiem strachy karleją, sprawy, które angażowały i zżerały nerwy okazują się nie tak istotne.


Mielno, 2015 r. (skan powiększenia)


Unieście, 2015 r. (skan negatywu)


Unieście, 2015 r. (skan negatywu)


Mielno, 2015 r. (skan powiększenia)


Mielno/Unieście, 2015 r. (skan negatywu)

czwartek, 7 lipca 2016

Cimino




Michael Cimino podczas Camerimage w Łodzi. Grudzień 2000.
Zdjęcie Marcina Kaniewskiego, w dokumentacji EKF Marlon


16 lat temu Marcin Kaniewski przywiózł z Camerimage 2000 największą jak dotąd relikwię po EKF Marlon. Podczas VIII Międzynarodowego Festiwalu Autorów Zdjęć Filmowych w Łodzi Michael Cimino pełnił funkcję przewodniczącego międzynarodowego jury.
Cimino odszedł kilka dni temu; należę do pokolenie, które Łowcę jeleni oglądało po raz pierwszy na zamkniętym i nie do końca legalnym seansie w klubie studenckim. Trudno dziś sobie wyobrazić, że ok 100 osób oglądało film na ekranie telewizora (z kasty VHS). Był to jeden z pierwszych filmów, które pokazywały kawałek prawdy o wojnie wietnamskiej z drugiej strony i pierwszy antykomunistyczny film z zachodu.
Michael Cimino jest jednym z największych, i najbardziej niedocenionych twórców kina. Łowca jeleni, przez wielu krytyków uznany został za najlepszy amerykański obraz od czasów Ojca chrzestnego jednak kolejne filmy sukcesami nie były i w końcu reżyser na wiele lat zniknął z newsów i tabloidów. Filmów zrobił zaledwie kilka, ale nie ma wśród nich obrazu banalnego.




Kariera Michael Cimino zatrzymała się w 1980 r., po premierze znacznie - przez producentów - skróconej wersji Wrót Niebios. Szeroko rozpisana na wiele planów i auktorów epicka historia z czasów dzikiego zachodu okazała się totalną klapą, fatalne recenzje i słabe wyniki sprzedaży filmu doprowadziły do upadku wytwórnię United Artists i przejęcia jej przez MGM. Nie pomogły ani rekordowy budżet ani gwiazdorska obsada z Krisem Kristoffersonem, Jeffem Bridgesem, Christopherem Walkenem i Johnem Hurtem.
Cimino nie trafił z filmem w jego czas, wypuszczenie kilka lat później 4 godzinnej wersji reżyserskiej (directors cut) przyniosło niezłe zyski a pokazywana dwa lata temu na festiwalu w Wenecji wersja pełna, zremasterowana cyfrowo  przyjęta została entuzjastycznie.
Podobnie nie trafił w swój czas niepoprawny politycznie, uznany za wręcz rasistowski Rok Smoka z Mickey Rourke. Cóż reżyser mówił jak jest i do nikogo się nie wdzięczył, próbował lawirować między kinem popularnym a artystycznym, do tego drugiego było mu bliżej, dlatego, w końcu producenci przestali mu powierzać pieniądze na kolejne projekty.





Co lubię w kinie Cimino? Wolno rozwijające się misternie skonstruowane historie, sekwencja ukraińskiego wesela w Łowcy... trwa przeszło godzinę. To najlepsze zawiązanie akcji i scharakteryzowanie postaci jakie można sobie wyobrazić w kinie. W rozmachu scen masowych z Cimino konkurować mogło niewielu, wielka w tym zasługa operatora Vilmosa Zsigmonda (autor zdjęć do Łowca jeleni, Bliskie spotkania trzeciego stopnia i wielu innych).

..: Notatki z prowincji :..

Notatki z prowincji. Listy z Suicide City 1.

Świat się szybko zmienia, zmienia się internet, powoli zmienia się i ten blog. Od jakiegoś czasu staje się dla mnie - jak to kiedyś p...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy