wtorek, 26 kwietnia 2016

Worldwide Pinhole Day 2016



Paper box, Fomaspeed paper 13x18 cm. Exposure 3 minutes. Skan.

Jak co roku (od 2004!) kilka dni wcześniej zaczęliśmy przygotowania do World Pinhole Day. Od soboty ok. 13.00 do niedzieli wieczorem naświetlałem kilka szklanych diapozytywów (8x8 cm, z terminem wywołania do stycznia 1966, 50 lat po terminie!).  Niestety, od razu, nie udało się ich opublikować na stronie WPD.  Error: name,  error e-mail? Nie wiem o co chodziło bo kilku osobom z Polski, udało się jednak opublikować wykonane w niedzielę otworki. W końcu zarejestrowałem grupę (WRC) i... poszło. Obawiam się, że WPD opanowały zgubne idee kolektywizmu i indywidualnie tworzyć nie wolno a nawet nie wypada. Eurokołchoz to za mało, ma być globalny a lewackie widmo, już krąży nad światem. Czy sukcesy senatora z Vermont, komunisty Berniego Sandersa w amerykańskich prawyborach mają zapowiadać nowy, różowy porządek świata? Nadzieja w zdrowym rozsądku Amerykanów, ten wielki kraj to nie tylko Nowy Jork i San Francisco, ale przede wszystkim rozległe przestrzenie Montany, Kolorado czy Teksasu tak jak Polska to nie tylko s-KOD-owane Poznań i Warszawa a wiejska i małomiasteczkowa prowincja, gdzie  ludzie starają się żyć zgodnie z dekalogiem i rytmem przyrody.


*.* WPD, 24.04.2016 r. Skan oryginału.
*.* WPD, 24.04.2016 r. Skan oryginału.

Dokumentacja | Warsztat

 

W sobotę ok. 13.00, w naszym ogrodzie, gdzie czas leniwy... rozstawiłem kilka pudełek i puszek załadowanych szklanymi szybkami, diapozytywami Fotonu 8x8 cm, z zalecanym terminem wywołania do stycznia 1966 r. Ich czułość wynosić miała, 50 lat temu zaledwie 1 DIN. Cóż to musiał być za wspaniały materiał! Wcześniejsze próby z płytami DIA pokazały, że po otwarciu opakowania, emulsja na nich jest wykruszona, nie trzyma się już podłoża, na wielu szybkach znajduję się tylko na ich części, a po wywołaniu okazywało się się, że na powierzchni od 20 do 90 procent emulsja opanowana jest przez malowniczego grzyba... i nigdy nie wiadomo w jakim stopniu i w którym miejscu.
Instalacje pozdejmowałem po ok 30 godzinach, w niedzielę wieczorem. Mimo to obraz był bardzo delikatny, i na 3 szybkach zniknął zaraz po utrwaleniu w bardzo delikatnym utrwalaczu. Następnym razem wypróbuję utrwalanie w roztworze chlorku sodu i bromku potasu, metodą polecaną przez Henrique Sousa - Caffenolcolor.  Alternative fixers - Salt as fixer>> Nie chciałem jednaki czekać kilku godzin a straty przewidziane były w założeniu.

Moja małżonka zdecydowała się na sprawdzoną metodę kartonowych pudeł i papieru Fomaspeed a jako miejsce ekspozycji wybrała szuwary nad jeziorem Łęgowskim. Akcja WPD będzie przez nas kontynuowana...








poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Żywy kult. Budziejewko 2016






Jak co roku, w ostatnią niedzielę kwietnia, obraliśmy kierunek na Budziejewko. Odpust św. Wojciecha i kazanie na tym samym kamieniu, z którego przed 10 wiekami Wojciech Sławnikowic wygłaszał kazanie do mieszkańców Pałuk to stałe elementy lokalnej tradycji. Podobnie jak przed rokiem w mszy uczestniczyli księża i młodzież z Czech.



















 --- o ---






środa, 6 kwietnia 2016

Notatki z prowincji na 1050 lecie. Królewskie miasto Rogoźno




Gniezno, 3.04.2016. Zdjęcie cyfrowe-smartfonowe


Za tydzień, 14 kwietnia na Ostrowie Lednickim, w Gnieźnie i Poznaniu odbędą się uroczystości 1050 lecia Chrztu Polski. Gnieźnianie są rozżaleni, że główne państwowe obchody będą miały miejsce w Poznaniu, w pierwszej stolicy Państwa Piastów odbędzie się tylko msza w katedrze archidiecezjalnej z udziałem prezydenta Dudy. Kilka godzin wcześniej  na Ostrowie Lednickim, jednym z hipotetycznych miejsc Chrztu Polski w 966 r.


Gniezno, 3.04.2016. Zdjęcie cyfrowe-smartfonowe



W tym sezonie penetrujemy Rogoźno i okolice. O Marlewie i śmierci króla Przemysła II wspominałem już kilka tygodni temu >>>> Mimo, że to kraina, o której  historycy wspominają dużo i często, to nie prowadzono tutaj zbyt wielu wykopalisk archeologicznych, większość znalezisk była odkryta przypadkowo. Najwcześniejsze ślady człowieka na terenie gminy to pozostałości dwóch obozowisk w Budziszewku na północ od obecnej wsi w pobliżu rzeki Małej Wełny. Znaleziono tam pojedyncze egzemplarze rdzeni z odłupniami, rylce, drapacze oraz liczne wióry i odłupki z krzemienia kredowego bałtyckiego, stanowiące przykłady prymitywnych narzędzi myśliwych i zbieraczy. Pochodzą one z ostatniego okresu paleolitu (12000-8000 p.n.e.). Z okresu mezolitu (8000 - ok. 4200 p.n.e.) zostały odkryte w Rogoźnie, Rudzie i w Owczegłowach narzędzia wykonane z krzemienia bałtyckiego. W Rudzie znaleziono też część płyty kamiennej do polerowania krzemiennych narzędzi. Ze starszego neolitu (4200-3500 p.n.e.) są dwa  znaleziska w Parkowie i Rogoźnie z kultury ceramiki wstęgowej. Środkowy neolit (3500-2500 p.n.e.) reprezentują osady w Owczegłowach, Rogoźnie, Budziszewku, Dziewczej Strudze, Władyszynie i Międzylesiu. Z okresu brązu (1000 - 650 p.n.e.) pozostawiła też ślady ludność kultury łużyckiej. Znaleziono ślady innych młodszych kultur archeologicznych takich jak: kultura pomorska, kultura grobów kloszowych. Najstarsze ślady grodziska wczesnośredniowiecznego pochodzą z VIII - IX wieku (wg Jacka Delekty). Więcej >>>


Budziszewko, 2013, skan odbitki żelatynowo-srebrowej 18x18 cm


Z początkami Państwa Polskiego związany jest rogoziński Kościół p.w. Św. Wita. Prawie na pewno fundowany był przez Dobrawę i Mieszka I. Wezwanie kościoła (św. Wita) świadczy o średniowiecznym pochodzeniu kościoła. W tamtych czasach, dla wybudowania kościoła  potrzebne były relikwie. W tym przypadku, aby powstał kościół potrzebne były relikwie św. Wita. Europejskie  sanktuarium tego świętego w randze katedry znajduje się w Pradze. Strażnikami relikwii byli władcy Czescy – a więc rodzina żony Króla Mieszka I – Dobrawy. Można przypuszczać, że dzięki Dobrawie relikwie trafiły do Rogoźna, co umożliwiło powstanie tu kościoła. Pierwotnie, podobnie jak zamek obronny w Rogoźnie, był to kościół drewniany. Tak więc można przepuszczać, że kościół w Rogoźnie pochodzi z początków Państwa Polskiego.

Kościół pw. św. Wita w Rogoźnie Wlkp. 13.03.2016 r. Fotografia cyfrowa.


Kościół wzmiankowany w kronikach w 1256 r., w kształcie obecnym wzniesiony został w roku 1526 z fundacji Andrzeja Dołęgi - Kretkowskiego, starosty rogozińskiego. Kościół budowali: Marcin Mor i Mikołaj z Ostroroga. Budowla nie należy do szczytów techniki murarskiej, ale zawiera wiele ciekawych i unikalnych elementów. Choćby zachowanie  fragmentów wszystkich niemal rodzajów sklepień od gwiaździstego, krzyżowego, kolebkowego po płaskie; unikalny układ dwóch baszt, w których znajdują się schody na poddasze oraz rzadko spotykany tzw. polski układ cegieł w murze.




Kościół pw. św. Wita w Rogoźnie Wlkp. 13.03.2016 r. Fotografia cyfrowa

Dokument z roku 1248 w  którym wymieniony jest Gneomir castelanus de Rogozna  świadczy o istnieniu kasztelanii rogozińskiej. Sama kasztelania powstała zapewne w XII wieku. Była kasztelanią terytorialną, graniczyła z kasztelaniami: ujską, żońską, gnieźnieńską, radzimską, obrzycką i czarnkowską.






Rogoźno dzisiaj, 13.03.2016. Zdjęcia cyfrowe


W swojej długiej historii Rogoźno miało wzloty i upadki, okres stabilności i względnego rozwoju to końcówka  XIX w. o czym świadczą powstanie Banku Ludowego w 1873, Straży Ogniowej (1874), w linii kolejowej Poznań-Piła i Wągrowiec – Krzyż (1879-96 ), gazowni i rzeźni. W 1896 powstaje zakład budowy młynów i fabryka maszyn Karola Kuhla.










Rogoźno dzisiaj, 13.03.2016. Zdjęcia cyfrowe

Spacer po współczesnym Rogoźnie nie nastraja optymistycznie, zabudowa jest nieuporządkowana i chaotyczna. W  wielu miejscach zachował się jeszcze średniowieczny układ ulic, w starszej części znajduje się wiele nieuporządkowanych pustych placów i pustostanów co pozwala wnioskować, że Rogoźno nie należy do ekonomicznych tygrysów Wielkopolski.  Wydaję się to dziwnym z racji i korzystnej lokalizacji bezpośrednio przy krajowej „jedenastce”.

Miasto jest bardzo rozległe a nie posiada komunikacji miejskiej z tego powodu na ulicach wszechobecni są nagminnie wymuszający pierwszeństwo i wzmożoną uwagę kierowców rowerzyści.


Rogoźno, 13.03.2016. Zdjęcia cyfrowe


Mimo, że odwiedzamy i fotografujemy Rogoźno od wielu lat, trudno nam znaleźć klucz do tego miejsca, jest chyba głęboko ukryty. Jakiś czas temu temu, w doraźnym projekcie Wielkopolska jest płaska i symetryczna zawarłem kilka ujęć z Rogoźna, które na ogół, nie jest ani symetryczne ani uporządkowane ani nawet płaskie. Na jednej z ulic znajdujemy tablicę upamiętniająca  bohaterskiego druha Stasia Konieczyńskiego z Szarych Szeregów >> a za chwilę dowiadujemy się, że:  W czasie potopu szwedzkiego Rogoźno niechlubnie zapisało się w historii, mianowicie 25 lipca 1655 roku pod Ujściem wojewoda kaliski i starosta rogoziński Andrzej Karol Grudziński herbu Grzymała (pochodzący z wywodzącego się z Grudny k. Rogoźna możnego wielkopolskiego rodu) wraz z wojewodą poznańskim Krzysztofem Opalińskim i podkanclerzym koronnym Hieronimem Radziejowskim poddali 17 tysięcznej armii szwedzkiej na czele której stał feldmarszałek Arvid Wittenberg 15 tysięczną armię wielkopolskiego pospolitego ruszenia w zamian za swobody szlacheckie i wyznaniowe. Kilka tygodni później - 18 sierpnia 1655, starosta Grudziński uroczyście przywitał króla szwedzkiego Karola X Gustawa na rogozińskimzamku starościńskim. Grudziński zmył jednak hańbę w rok później przystępując do walki ze Szwedami pod dowództwem Stefana Czarneckiego. Po śmierci w roku 1678 Grudziński pochowany został w podziemiach rogozińskiej fary św. Wita. Źródło >>> Jego kompan w zdradzie Hieronim Radziejowski, również nie poniósł należnej kary. Po krótkiej infamii, bardzo szybko odzyskał imię, majątek i przywileje. >>>  Dwa wieki później natkniemy się na budujące przykłady patriotyzmu jakim były strajki szkolne przeciwko germanizacji w szkołach rogozińskich (1902 i 1906-7).





..: Notatki z prowincji :..

Notatki z prowincji. Listy z Suicide City 1.

Świat się szybko zmienia, zmienia się internet, powoli zmienia się i ten blog. Od jakiegoś czasu staje się dla mnie - jak to kiedyś p...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Obserwatorzy